Mrówki podobnie jak pszczoły, osy i szerszenie żyją w koloniach. Założycielką kolonii jest królowa, czyli zapłodniona samica, która w okresie rójki (godów) ma skrzydła, i które traci po zakończeniu godów.

Po okresie godów giną też samce. Najliczniejszą grupą wśród kolonii mrówek są robotnice, niezapłodnione, bezskrzydłe samice, które zajmują się właściwie wszystkim: zdobywaniem pożywienia, sprzątaniem mrowiska, opieką nad potomstwem. Słowem wszystko im wolno :-). Żyją 2-3 lata, pewnie z pzepracowania, bo królowe nawet 20 lat.

Mrówki żywią się zarówno pokarmem roślinnym jak i zwierzęcym, i właściwie są pożytecznymi owadami, choć czasami swoją obecnością mogą wyrządzić szkody w naszych uprawach lub na trawniku. Te spotykane najczęściej w naszych ogrodach i na działkach są z rodzaju wścieklic. Ciekawostką jest to, że posiadają one żądła, a ich ukąszenia bywają całkiem bolesne. Podczas kąsania wstrzykują jad zawierający m.in. kwas mrówkowy.

Wścieklica zwyczajna, zwana też czerwoną mrówką ma barwę od żółtoczerwonej do brązowoczarnej. Występuje pod kamieniami, próchniejącym drzewem, w kępach trawy. Nie zakłada wieloletnich gniazd, zmienia miejsce pobytu, zwłaszcza po uszkodzeniu gniazda. Mrówki pełnią też w przyrodzie pozytywne role, m.in.:
a) zabijają i zjadają liczne szkodniki,
b) roznoszą nasiona, dzięki temu niektóre rośliny mają szanse przetrwać,
c) przewietrzają glebę,
d) oczyszczają glebę z martwych organizmów.

Czy taka działalność wystarczy, żeby ich nie niszczyć? Każdy ogrodnik od razu myśli: odkrywają korzenie roślin i przesuszają glebę, niszczą kwiaty roślin, które wydzielają słodki nektar, opiekują sie mszycami zamiast jak biedronki je niszczyć.

To wszystko prawda. My jednak będziemy jak zwykle obstawać za życiem i przyrodą, a zwalczanie mrówek uważamy za uzasadnione tylko wówczas, gdy są naprawdę uciążliwe. Poniżej podamy kilka pomysłów jak pozbyć się mrówek, dając im szansę przeżycia:
a) mrówki nie lubią niektórych zapachów, działanie odstraszające wykazuje wyciąg z majeranku oraz gnojówka z pokrzywy i piołunu, którymi należy polewać ścieżki i mrowiska. Nie lubią też zapachu liści pomidora, więc jeśli je wyłożymy na stałych ścieżkach to niewątpliwie się wyprowadzą.
b) sadźmy rośliny odstraszające: lawendę, majeranek, tymianek i wrotycz.
c) wyłapujmy mrówki i sami je przenośmy w dogodne miejsce. Wystarczy duży pojemnik wypełniony wełną drzewną postawić do góry dnem na mrowisku. Naczynie przenosimy jak tylko mrówki wprowadzą się do pomieszczenia.

Innych sposobów zwalczania nie proponujemy. Powodzenia! :-)