Pewnie każdemu z nas przytrafiło się użądlenie pszczoły, czy osy, bo to głównie one potrafią nas tak boleśnie i nieprzyjemnie urządzić. A cóż to jest żądło? Nic innego jak narząd obronny "biednego" owada przed wrogiem lub rzadziej chęć zaatakowania ofiary.

Żądło występuje tylko u samic niektórych błonkówek zwanych przez to żądłówkami. Żądło jest to rurkowaty wyrostek położony na ósmym i dziewiątym pierścieniu odwłoka. Żądło połączone jest z gruczołem jadowym. Podczas użądlenia wprowadzany jest przez nie jad do ciała przeciwnika. Skutek jest różny, od nieznacznego i szybko przemijającego bólu po ciężkie niedomaganie lub nawet śmierć ofiary.

W stanie spoczynku żądło schowane jest i zagłębione w siódmym pierścieniu odwłoka. Atakująca błonkówka zagina jego koniec pod ciało. Żądło wysuwa się wtedy z ukrycia i jest gotowe do użytku. Składa się z dwóch zakończonych haczykami szczecinek kłujących, wbijanych w ciało przeciwnika i rynienki, przez którą wstrzykiwany jest jad. Dalszy tok wydarzeń zależy od typu żądła. Pszczoły miodne często w ogóle nie są w stanie wydobyć uzbrojonego w haczyki żądła. Gdy pszczoła usiłuje się uwolnić, żądło nierzadko urywa się, a jego właścicielka umiera w skutek obrażeń wewnętrznych. Jak widać użądlenie może się źle skończyć nie tylko dla nas.