W świecie jazzu Cassandra Wilson jest osobowością wyrazistą i oryginalną. Barwa jej głosu, dobór repertuaru, aranżacje i instrumentacje we wszystkich jej produkcjach sprawiają, że trudno jej nie rozpoznać nawet w najbardziej zakręconych utworach z M-Base'owym duchem. Jest chyba wokalistką najbardziej jazzową z jazzowych, jaką znam.

Wydawnictwo, które tu opisuję jest (w dzisiejszych realiach) mocno nienowe, gdyż wydane zostało w 2009 roku. Co zatem szczególengo jest na tej płycie, że postanowiłem zachęcić Państwa do jej wysłuchania? Przede wszystkim to, że jest to chyba najmniej jazzowa płyta w karierze Cassandry, ale jednocześnie mimo słowa "pop" w tytule nie jest uproszczeniem. Aranżacje są tak samo jak w innych wydawnictwach bogate, smaczne, przemyślane i choć często nieoczywiste, chce się tego słuchać w koło... Innymi słowy jest to fantastyczna muzyka, która przekona do jazzu nieprzekonanych.... Mam taką nadzieję przynajmniej. :)

{youtube}afNI2CI9oyU{/youtube}