Te bardzo pożyteczne węże są całkowicie niegroźne. Nasz strach przed wszystkim co pełza powoduje, że tracimy rozsądek i pozwalamy, by wziął górę nad naszym rozsądkiem.

Zaskrońce nie są jadowite i nie kąsają nawet wzięte do ręki. Każdy kto bywa nad wodą, ma staw lub oczko wodne to może spotkać na swojej drodze te gady, gdyż zaskrońce właśnie większość życia spędzają w pobliżu wody. Dobrze też pływają i nurkują przez co nazywane są wężami wodnymi. Żywią się ropuchami i żabami, chociaż czasami nie pogardzą też drobnymi ssakami, pisklętami i rybami.

Oliwkowe ubarwienie zaskrońca świetnie pozwala mu na kamuflaż wśród traw, a smukłe ciało na szybkie przesuwanie się wśród nadbrzeżnej roślinności. Jeśli zaskroniec znajdzie się w niebezpieczeństwie na otwartej przestrzeni, broni się udając martwego. Dysponuje także innym środkiem obronnym - wydala z kloaki cuchnącą ciecz na napastnika. Samica zaskrońca jest większa od samca. Może nawet osiągać długość do 2 metrów. Samce nie przekraczają 1 metra i są smuklejsze.

Ciekawostką jest, że u nasady ogona samców kryją się dwa narządy kopulacyjne pokryte haczykowatymi wypustkami. Podczas aktu płciowego penis wczepia się na tyle mocno w kloakę samicy, że w razie zagrożenia i konieczności ucieczki łatwiej go oderwać od ciała właściciela niż od partnerki. Na wypadek utraty jednej męskości, a o to wcale nie jest trudno w warunkach naturalnych, zaskrońcowi pozostaje drugi narząd. Kopulacja trwa od pół godziny do półtorej.

Zaskrońce w Polsce objęte są ochroną gatunkową i zabijanie ich, straszenie lub odławianie jest niezgodne z prawem i podlega karze.

Po 6-8 tygodniach samica składa jaja. Może ich być nawet 40. okres inkubacji wynosi 8-9 tygodni, a młode przychodzą na świat pod koniec sierpnia. Mają zaledwie kilkanaście centymetrów długości i są niewiele grubsze od sznurowadła, które przed jesienią muszą nabrać sił, aby przetrwać zimową hibernację. Od razu są samodzielne. Naturalnymi wrogami zaskrońców są bociany, jeże, myszołowy oraz inne ptaki drapieżne, lisy, tchórze i łasice. Psy i koty też mają swój udział w zmniejszaniu populacji zaskrońców. Nazwa zaskroniec wzięła się od żółtych plam znajdujących się za "skroniami".