Sól to nic innego jak chlorek sodu (NaCl). Stosowana jest jako środek konserwujący i jako przyprawa. Niestety nadmiar nie służy naszemu organizmowi. Sprzyja zwiększeniu nadciśnienia tętniczego, rozwojowi raka żołądka, otyłości, osteoporozie oraz chorobom nerek.

Dzienne zapotrzebowanie dorosłego organizmu ludzkiego nie powinno przekraczać 5g, ale w Polsce spożycie na jedną osobę jest wielokrotnie większe niż potrzeby organizmu!

Sól jest stosowana właściwie w większości produktów. Najwięcej jest jej w pokarmach przetworzonych, ale także w pieczywie, płatkach kukurydzianych, wędlinach, przetworach mięsnych oraz rybnych (konserwy), ponadto w serach żółtych, topionych, pleśniowych i dojrzewających. Jednym z rekordzistów jest feta (1100mg w 100g produktu). Zupy w proszku, kostki rosołowe, które tak chętnie stosujemy, sosy oraz przekąski typu chipsy, orzeszki solone, krakersy i im podobne produkty, zawierają ogromne ilości soli.

Jeśli chcemy chronić swoje zdrowie powinniśmy zadbać, by było jej mniej w jedzonych przez nas potrawach. I choć bardzo trudno jest odstawić sól z dnia na dzień, ponieważ przyzwyczajeni do słonego smaku nie zaakceptujemy tak dużej zmiany, to możemy ją eliminować i zastępować choćby ziołami.

Dodatek bazylii, czosnku, majeranku, pieprzu, chili, imbiru, tymianku, estragonu oraz rozmarynu wpływa na zmniejszenie spożycia soli. Ponadto tworzenie własnych ziołowych mieszanek to znakomita alternatywa dla soli kuchennej. Aby uniknąć wszędobylskiej soli, należy czytać etykiety na produktach spożywczych. Warto zwrócić uwagę na takie informacje jak: sól, sód, Na, dwuwęglan sodu oraz glutaminian sodu. Tego typu dodatki znajdziemy nawet w gotowych przyprawach.