To puszyste czarne zwierzątko spędza większość życia pod ziemią i ma bardzo słaby wzrok. Można dość łatwo stwierdzić gdzie przebywa, gdyż kopiąc nory, wypycha na powierzchnię glebę, tworząc kopczyki zwane kretowiskami.

I to właśnie owe  kretowiska doprowadzają nas do szewskiej pasji... Kopie je za pomocą łopatowato rozszerzonych dłoni, budując w ten sposób sieć korytarzy, które regularnie patroluje, zjadając wpadające do nich larwy owadów i dżdżownice. I ta działalność kreta już nas nie doprowadza do szału :-), gdyż jest bardzo pożyteczna i pomocna. Zatem, kret to przyjaciel, czy wróg??? Zdecydowanie przyjaciel! A może idealne, ale nienaturalnie gładkie trawniki nie są znowu aż tak fajne?