Jesienny balkon też może zachwycać barwami. Nie tylko kolorami liści otaczających drzew mieniących się żółcią, brązem, czerwienią i pomarańczem.

Jesienny ogród, taras lub balkon może też zachwycać i poprawiać nam nastrój pięknymi kolorami chryzantem. Właśnie nadszedł na nie sezon. Chryzantemy zwane są też złocieniami, a wybór ich jest ogromny i urozmaicony. Koszyczki przybierają różne kształty i dzięki temu wyróżniamy odmiany pojedyncze, półpełne, pełne, kuliste, pomponowe, anemonowe lub parasolowate.

Chryzantemy sprzedawane są najczęściej jako pojedyncze okazy doniczkowe, ale popularne są także doniczki mieszane. Do pojemników wybieramy okazy o zwartym pokroju, obficie obsypane drobnymi kwiatami, bo te są najmniej wrażliwe na czynniki atmosferyczne. Te wielkokwiatowe pod wpływem wiatru i deszczu szybko się łamią. Pielęgnacja sprzyja długiemu kwitnieniu. Nie powinniśmy doprowadzać do wysuszenia ziemi, ale nadmiar wilgoci też nie jest korzystny. Zwłaszcza teraz kiedy noce są chłodne. Rośliny po kwitnieniu można przesadzić na rabatę, ale z tą czynnością najlepiej poczekać do wiosny.

Jak je przechować? Okazy, które przekwitły, przycinamy do wysokości kilku centymetrów i przenosimy (wraz z doniczkami) do jasnego pomieszczenia o temperaturze 4-6oC. Przez całą zimę podlewamy je rzadko małymi dawkami wody. W marcu, kiedy pąki zaczynają nabrzmiewać wynosimy roślinę do cieplejszego pomieszczenia i ustawiamy przy oknie. Od tej chwili podlewamy je regularnie i bardziej obficie. Gdy pędy osiągną kilka centymetrów, uszczykujemy je nad 4-5 liściem. Zabieg ten powtarzamy jeszcze dwukrotnie. Dzięki temu uzyskamy gęste i foremne okazy.