W majowe wieczory kiedy nie ma wiatru można usłyszeć duże, nisko latające chrabąszcze majowe. Możemy podziwiać ich lot oraz sposób w jaki chwytają się naszych dłoni.

Niestety mimo, że chrabąszcze majowe wyglądają na bardzo miłe zwierzęta to musimy pamiętać, że są to szkodniki. Chrabąszcz majowy występuje głównie w Polsce zachodniej, ale także środkowej, północnej i wschodniej oraz lokalnie w innych rejonach. Są powszechne na drzewach liściastych (np. dąb, topola, osika), lokalnie także na jabłoni, wiśni, porzeczce i borówce  amerykańskiej. Jego larwy zwane pędrakami występują na różnych uprawach, w tym dość często na plantacjach truskawki, wiśni, jabłoni, śliwy, maliny, borówki amerykańskiej, ziemniakach, burakach i innych  warzywach. Bardzo duże szkody chrabąszcz  majowy powoduje także w uprawach leśnych, szczególnie w szkółkach, ale również w lasach.

Chrabąszcz majowy (Melolontha melolontha) jest chrząszczem z rodziny żukowatych (Scarabaeidae). Owad doskonały osiąga do 2,5 cm długości. Ma czarne owalne ciało z brązowymi odnóżami, czułkami i okrywami skrzydeł. Końcówki czułków przyjmują formę charakterystycznych wachlarzyków. Chrabąszcze mają po trzy pary nóg i duże, brązowe puszki głowowe. Rozwój chrabąszcza majowego trwa 4-5 lat. Dorosłe chrząszcze pojawiają się na roślinach w maju i żerują ok. 6 tygodni, ogryzając młode liście drzew.

Chrząszcze majowe mają też swoich zwolenników. Do nich należy m.in. Adam Wajrak, ekolog i publicysta „Gazety Wyborczej", który twierdzi, że chrabąszcze nie są szkodnikami, przeciwnie - to znakomite pożywienie dla ptaków i nietoperzy. Bagatelizuje też zagrożenie dla drzew, uważając, że nawet gdyby zostały one ogołocone z liści, potrafią je odbudować z tzw. pączków zapasowych. Czy są szkodnikami, czy może są pożyteczne sami oceńcie :-).