Jesień. Już na sam dźwięk tego słowa niektórych z nas dopada smutek i melancholia. Pesymistom jesień kojarzy się z dżdżystymi krótkimi dniami, drzewami ogołoconymi z liści, krótszym dniem.

Na szczęście są optymiści, którzy wyczekują polskiej złotej jesieni. Zachwycają się kolorami liści zanim opadną, uwieczniają jesień na zdjęciach, zbierają ostatnie plony z ogrodu, a także grzyby.

Witam Was jesienią. Mam nadzieję, że tych optymistycznych i cieszących się każdą barwą jesienną, każdym spadającym kasztanem i każdą wyrośniętą dynią. Szelestem liści w parku i ostatnim w tym roku klangorem żurawi. Niestety podobno najpóźniej odlatują w Polsce żurawie, a one właśnie odleciały zwiastując nieuchronnie jesień. Bądźmy optymistyczni, spędźmy długie wieczory na wspomnieniach lata z herbatką z dzikiej róży w dłoni, smakując konfitury swojej roboty, paląc w kominku i dogrzewając się, ale nie zapomnijmy o jesiennych spacerach, choćby w weekend.