Spotkać ją można właściwie na każdej łące i miejskim trawniku, mało kto jednak wie, że babka lancetowata jest rośliną leczniczą, i że nadaje się do jedzenia.

Dodane do wiosennych sałatek liście wzmocnią nasz organizm i uzupełnią niedobory witamin A,C i K oraz soli mineralnych (sodu, potasu i magnezu). Surowcem leczniczym babki są świeże i suszone liście, które można zbierać od maja do września. Oczywiście zioła zbieramy z daleka od aglomeracji miejskich i dróg, w miejscach czystych ekologicznie. Liście babki łatwo brunatnieją, więc należy je wysuszyć szybko i najlepiej w podwyższonej temperaturze 40oC (nie na słońcu!). 

Badania wykazują, że wyciągi wodne z liści babki stosowane doustnie chronią organizm przed wirusami.

Odwar z liści działa przeciwzapalnie na śluzówkę jamy ustnej i gardła oraz przewodu pokarmowego, wzmaga krzepliwość krwi i uszczelnia naczynia krwionośne. Babka pomaga też na stany zapalne skóry. Świeże liście przykłada się na trudno gojące się rany, owrzodzenia, stłuczone i opuchnięte miejsca oraz ugryzienia owadów. Świeże liście babki trzeba rozgnieść i wetrzeć w miejsce użądlenia oraz wokół niego. Najbardziej znane jest przeciwkaszlowe działanie babki. Związki czynne pobudzają wytwarzanie śluzu w oskrzelach i rozrzedzają go. Wspomaga to oczyszczanie dróg oddechowych.