Są jednymi z niewielu bylin, którym wydawałoby się, że oprócz słońca i błękitnego nieba nic więcej do życia nie trzeba. Poradzą sobie nawet na suchym stanowisku i przez wiele lat na jednym miejscu.

Dobrze rosną na glebach każdego typu, a mróz też nie jest dla nich problemem. Większość z nas zna białe baldachy krwawnika pospolitego, spotykanego na łąkach i bezdrożach, o którym pisaliśmy tutaj.

Jednak inne gatunki i odmiany krwawnika mogą nas zaskoczyć kolorami i wielkością (od karłowych do nawet 150cm). Są one stworzone do ogrodów wiejskich i naturalistycznych. Będą się pięknie komponować z dzielżanami, jeżówkami, dzwonkami i malwami. W miejscach częściowo zacienionych chętnie potowarzyszą orlikom i bodziszkom.
Choroby i szkodniki omijają je z daleka, a z ziela krwawnika można przyrządzić ekologiczny preparat przeciwko mszycom, przędziorkom i gąsienicom motyli.

Krwawnik stosowany jest w medycynie naturalnej, kosmetyce i ziołolecznictwie. Jak sama nazwa wskazuje ma właściwości przeciwkrwotoczne. Ponadto stosowany jest przeciwzapalnie i bakteriostatycznie.